"Kto najpierw strzela, ma więcej z życia". Takie zdanie zdobiło ścianę willi Amona Leopolda GĂśtha i stało się mottem jego rządĂłw w podkrakowskim obozie koncentracyjnym w Płaszowie. Podczas dyktowania stenografowi listĂłw i rozkazĂłw, strzelał przez okno z myśliwskiego karabinu do pracujących przed barakami więźniĂłw...

Pochodzący z Wiednia GĂśth rozpoczął karierę w SS na początku 1940 roku. Trzy lata pĂłźniej za zasługi i postawę otrzymał komendanturę nowo powstającego obozu w Płaszowie. O jego metodach głośno było w Generalnym Gubernatorstwie już podczas akcji likwidacyjnej krakowskiego getta. GĂśth przyczynił się do śmierci blisko 10 000 osĂłb, z ktĂłrych własnoręcznie zamordował ponad 500. Za te czyny wymierzono mu po wojnie najwyższy wymiar kary.

Johannes Sachslehner opisał życie jednego z największych zbrodniarzy drugiej wojny światowej. Pałający sadystycznymi obsesjami, dokonujący bestialskich mordĂłw GĂśth był uważany przez więźniĂłw za ucieleśnienie zła. Kto raz spotkał Kata, ten już nigdy nie był w stanie wymazać go ze swojej pamięci.